Polonizacja i pudełka

Poznań wkracza w niepodległość ze sporą liczbą poniemieckich szkół. Przez krótki czas nie ma zatem mowy o lokalowym kryzysie. Liczba mieszkańców jednak szybko rośnie, a miasto powiększa się o kolejne dzielnice. Trzeba w nich wybudować szkoły powszechne z prawdziwego zdarzenia. W starszej części miasta powstają natomiast gimnazja i szkoły specjalistyczne.

Początkowo nowe budynki nawiązują swoją formą do dawnych stylów architektonicznych, tych, które kojarzą się z polskością jeszcze sprzed czasów zaborów. Jest to zgodne z ogólnopolskim trendem „polonizacji” architektury. Od końca lat 20. XX wieku dochodzi jednak do głosu nowy nurt. Liczą się odtąd przede wszystkim funkcjonalność, higiena i prostota. Zaczynają powstawać szkoły pudełkowe, utrzymane w duchu modernizmu.

 

ilustracja: Dariusz Zych

Zdjęcie główne  - Polonizacja i pudełka
Zamknij rozwijaną treść

XXV Liceum Ogólnokształcące

Pierwotnie: siedmioklasowa szkoła powszechna dla dziewcząt
proj.: Kazimierz Ruciński i Jerzy Tuszowski
rok budowy: 1929

Winiary włączono do miasta w 1925 roku. Przy ul. Widnej powstał wzorcowy projekt dla nowej dzielnicy. Wpisywał się w typowy dla tych czasów nurt tworzenia architektury, która odwołuje się do rodzimej tradycji. Stąd masywna bryła, stromy dach z dwiema wieżami, narożne przypory oraz łącznik prowadzący do sali gimnastycznej, który zbudowano w formie krużganków.

Istniejąca szkoła to tylko część kompleksu, który był planowany. Naprzeciw miało stanąć jej lustrzane odbicie przeznaczone na szkołę dla chłopców. W planie były też ochronka (przedszkole), domy nauczycielskie, osobne boiska dla dziewcząt i chłopców oraz ogrody: francuski oraz warzywne, służące edukacji przyrodniczej.

Ciekawostki

  • Po wybudowaniu szkoła pełniła przez kilka miesięcy funkcję hotelu dla gości Powszechnej Wystawy Krajowej.

fotografie: Łukasz Gdak

VI Liceum Ogólnokształcące

Pierwotnie: w latach międzywojennych niemieckie gimnazjum im. Schillera
proj.: Albert Krüger
rok rozbudowy: 1932

W okresie międzywojennym budynek popularnego „Paderka” mieścił  niemieckie gimnazjum im. Schillera. Gmach przy ul. Krakowskiej powstał na początku XX w.  W latach 30. rozbudowano go w formie łączącej nowoczesność modernizmu z nieco bardziej tradycyjnymi rozwiązaniami. Tak powstały nowoczesne skrzydła, m.in z salą gimnastyczną i znajdującą się nad nią aulą. O jakości architektury decydowały jednak głównie liczne detale: sgraffita, wykończenia z klinkieru, malowidła oraz lekki daszek na cienkich podporach, który obiegał parter budynku.

Dziś, mimo zachowanej bryły, oryginalne detale nie istnieją lub zostały ukryte pod warstwami tynków i farby. Budynkowi należy się renowacja, której efekt choć częściowo odda ducha oryginału.

fotografie: Łukasz Gdak

Szkoła Podstawowa nr 46

Pierwotnie: siedmioklasowa Szkoła Powszechna im. Marszałka Piłsudskiego
proj.: Jerzy Tuszowski
rok budowy: 1936

Najnowocześniejsza w mieście. Tak określano przed wojną dość skromną, ale utrzymaną w nowym, pudełkowym stylu szkołę na os. Warszawskim. Różniła się ona mocno od otaczających ją willi. Te, choć świeżo wybudowane, miały przeważnie dość tradycyjną formę. Gmach szkoły składał się z kolei z prostych brył. Główny budynek miał formę podłużnego prostopadłościanu. Narożnik tworzyła wyższa bryła klatki schodowej, która dopełniała kompozycję. W projekcie postawiono na jasne, proste elewacje i duże okna. Urozmaiceniem były wykończenia z klinkieru, jak np. na najniższej kondygnacji, która mieściła m.in. harcówki oraz sale do nauki gospodarstwa domowego.

Przed wojną nie udało się zbudować sali gimnastycznej – powstała dopiero w 1977 roku. W ciągu lat budynek zatracił wiele atutów przedwojennego projektu. Udało się je przywrócić w 2018 roku przy okazji niewielkiej rozbudowy szkoły.

Ciekawostki

  • Budynek powstał m.in. dzięki inicjatywie poznańskiej Izby Rzemieślniczej. Płacąc miastu za kupiony od niego grunt, wskazała, by pieniądze te wydano na budowę szkoły.

fotografie: Łukasz Gdak