Europejski boom lokacyjny
XIII wiek to w zachodniej Europie czas rozwoju rzemiosła, handlu i rolnictwa. Dzięki nim mieszkańcy wielu miast i wsi cieszyli się dostatkiem. Przyrost ludności sprawił jednak, że z czasem wielu rzemieślników, kupców i chłopów zaczęło poszukiwać szczęścia za granicą.
W tym samym czasie w rozbitej na dzielnice Polsce pojawił się inny problem. Książęta i biskupi mieli pod dostatkiem ziem uprawnych, brakowało za to ludności mogącej je w odpowiednio zagospodarować.
I tak potrzeby tych dwóch stron się spotkały. Książęta śląscy już na początku XIII wieku zapraszali na swoje ziemie osadników niemieckich. Dzięki nim wyrosły na Śląsku dziesiątki nowych miast, jak Wrocław czy Opole. Przynosiły one zysk zarówno założycielom, jak i mieszkańcom.
Pomysł okazał się trafiony. Wkrótce tym śladem podążyli władcy wielkopolscy. Niewykluczone, że rolę pośredniczek odegrały piastowskie księżne, wśród których wiele było pochodzenia niemieckiego lub śląskiego. Właśnie ze Śląska pochodziła Elżbieta Wrocławska, żona założyciela Poznania – księcia Przemysła I.