Pruski paradoks
W XIX wieku w Prusach umacniały się dążenia narodowe. Dla ludności polskiej żyjącej pod pruskim zaborem, w tym poznaniaków, wiązało się to z coraz silniejszą germanizacją. W szkołach i instytucjach język niemiecki stopniowo zastępował język polski na wszystkich polach. Polakom utrudniano drogę do urzędów i zaszczytów. Rosnąca liczba ludności niemieckiej w Poznaniu wiązała się z kolei z promowaniem niemieckiej kultury. Objawiło się to budową takich instytucji jak teatr miejski (obecnie Arkadia przy Placu Wolności) czy opera.
Ten pozornie niesprzyjający proces dał jednak bodziec do walki o podtrzymanie polskiego ducha. Dzięki staraniom lokalnych patriotów wkrótce wyrosły gmachy kultury polskiej. Powstał okazały budynek publicznej Biblioteki Raczyńskich, z bogatym księgozbiorem i otwartą codziennie czytelnią. Niedługo potem pojawiły się Hotel Bazar i Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, skupiające polskich działaczy politycznych i uczonych. W 1875 roku ze składek społecznych zbudowano Teatr Polski. Wiele z tych instytucji służy poznaniakom do dziś. Zapewne nie tego spodziewali się zwolennicy germanizacji.
Teatr Polski wzniesiony w roku 1875 był polską odpowiedzą na wcześniejszy niemiecki Teatr Miejski, fot. Piotr Skórnicki