Pruskie wzorce

W XIX-wiecznym Poznaniu rywalizowały z sobą dwa wzorce szkoły średniej: gimnazja klasyczne i szkoły realne. Pierwsze stawiały na wychowanie humanistyczne, drugie – na umiejętności zawodowe. Obydwa typy szkół ukształtowały się w Prusach.

Gimnazjum klasyczne

W gimnazjach klasycznych stawiano na naukę zgodną z ideałami antycznymi. Młody człowiek miał dążyć do prawdy i wewnętrznej doskonałości. W nauczaniu stawiano na języki klasyczne – łacinę i grekę, a także historię.

Szkoły te kształciły przyszłą elitę społeczną – wysokich urzędników, wykładowców i duchownych. Przyjmowano głównie synów z zamożnych rodzin. Dzieci z rodzin rzemieślniczych, robotniczych i chłopskich uczyły się w nich zdecydowanie rzadziej. Wynalazkiem gimnazjów był egzamin maturalny, który wprowadzono w 1810 roku. Pozwalał on kontynuować naukę na uniwersytetach.

W Poznaniu działały dwie szkoły tego typu: katolickie Gimnazjum Marii Magdaleny oraz wyodrębnione z niego Gimnazjum Fryderyka Wilhelma, przeznaczone dla młodzieży protestanckiej. Nauczano w nich głównie po niemiecku, co stanowiło dodatkową barierę dla polskich uczniów.


Dawne gimnazjum im. św. Marii Magdaleny kontynuuje swoje długie tradycje jako renomowane liceum poznańskie, pocz. XX wieku, ze zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej

Zdjęcie główne  - Pruskie wzorce
Zamknij rozwijaną treść

czy szkoła realna?

Program nauczania gimnazjów klasycznych nie odpowiadał na potrzeby wielu mieszczan. Ci przewidywali dla swoich dzieci zawód przemysłowca czy handlarza. To właśnie dla nich powstały szkoły realne. Ich twórcy kładli nacisk na nauczanie przedmiotów praktycznych, jak fizyka, mechanika, matematyka, rysunek czy geografia.

Poznańska Szkoła Realna powstała w 1853 roku. Jest to doskonały przykład współpracy między Polakami i Niemcami w dziele kształcenia młodzieży. Do jej powstania, obok takich postaci jak Karol Libelt czy Edward Raczyński, przyczynił się zwłaszcza Gotthilf Berger. Był on kupcem i miejskim radnym pochodzenia pruskiego. Na poczet nowej szkoły Berger przepisał miastu zawrotną kwotę ponad sześćdziesięciu pięciu tysięcy talarów. Postawił tylko jeden warunek: do szkoły mieli uczęszczać uczniowie niezależnie od wyznania i narodowości. Warunek ten spełniono, a kadrę tworzyli po połowie polscy i niemieccy nauczyciele.

W czasach pruskich nazwiskiem Bergera nazwano jedną z poznańskich ulic. Jego zasługi doceniono również po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, a nazwę ulicy zdecydowano się zachować.


Miejska Szkoła Realna w Poznaniu przy ul. Strzeleckiej 3. Gmach został silnie uszkodzony w 1945 roku. Obecny budynek, sąsiadujący z Kupcem Poznańskim, służy poznańskiej Politechnice, ze zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej