Przyszedł na świat w plejstocenie. Było to bardzo dawno temu, kiedy na Ziemi miało miejsce duże ochłodzenie. On jednak bardzo dobrze czuł w się zimnym klimacie.
Jego domem rodzinnym były Góry Skandynawskie. W kolejnych tysiącleciach coraz odważniej wyruszał jednak w świat. Wędrował powoli, ale wytrwale. Czasem się cofał, potem znów wracał. Do Polski po raz pierwszy dotarł 800 tysięcy lat temu.
Przy tym cały czas rósł. Pod jego lodowym ciałem zniknęły wielkie obszary dzisiejszej Wielkiej Brytanii, Niemiec, Polski, a także kraje bałtyckie i fragment Rosji.
Spis treści
Sven cały czas pracował nad masą. W momencie swej największej świetności miał nawet trzy kilometry grubości! Był też bardzo ciężki. Ziemia dosłownie się pod nim ugięła, i to aż o kilkaset metrów. W Skandynawii skorupa ziemska odreagowuje obecność Svena do dziś i ciągle się podnosi.
A czym Sven zajmował się na co dzień? Oczywiście pracował nad rzeźbą! Rzeźbił cały czas: gdy się przesuwał lub cofał, a nawet gdy stał. Nieustannie przekształcał tereny, na których się znajdował. Krajobraz Poznania i Wielkopolski to niemal wyłącznie jego dzieło.
Ćwiczenia na tym terenie zakończył 16 tysięcy lat temu, kiedy to na dobre wycofał się na północ. Efekty jego działań widać jednak do dziś.