Rdestnica grzebieniasta
Rzeka płynie, a jej nurt jest problemem dla wielu roślin wodnych. Wybieram miejsca dla największych twardzieli. Tam, gdzie inni nie dają rady w bystrej wodzie, ja mocno zakorzeniam się w gruncie i tańczę z prądem Cybiny.
Zamieszkuję dobrze oświetlone odcinki rzeki bez zanieczyszczeń. Welony moich podłużnych liści tworzą sploty poddające się nurtowi. Dają one schronienie licznym młodym rybom. Spowalniam bieg rzeki, oczyszczam ją i natleniam. W mojej rodzinie są jeszcze inne rdestnice, które przeplatają się ze mną. Czasem zasiedlam też małe zbiorniki.
Jesień to dla mnie okres utajonego życia pośród żwiru na dnie Cybiny. Lód rozrywa niektóre delikatne liście i łodygi, które jednak mogą przetrwać mrozy. Ptaki wodne zjadają chętnie moje miękkie liście. Nadrabiam to szybkim wzrostem, dzięki czemu daję radę, na przekór trudnym warunkom.