Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość

„[Na przełomie] lat 80. i 90. w Poznaniu zarejestrowanych było 200 firm, które miały w szyldzie coś wspólnego z introligatorstwem. Był czas, że na Wronieckiej były trzy introligatornie. W tej chwili trzy introligatornie to są w Poznaniu.

To nie jest przypadek, że introligatornia ma sto lat. To jest praca czterech pokoleń. My obaj z synem przyłożyliśmy rękę do tego, żeby przetrwać rewolucję cyfrową. Żeby zaprząc do naszego zawodu, do naszej firmy, te wszystkie narzędzia, które przyniósł Internet”.

Zdjęcie główne  - Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość
Zamknij rozwijaną treść

Spis treści

Aktualnie pracownia coraz aktywniej prowadzi działalność szkoleniową. Jak mówi pan Grzegorz:

„Dla mnie przyszłością tego zawodu są rzesze amatorów, którzy w zaciszu domowej pracowni będą wykonywać swoje notesy, pamiętniki, oprawiać kalendarze i swoje książki. Chcemy, by uprawianie – nawet to absolutnie amatorskie – tego zawodu sprawiało ludziom przyjemność. Żeby bagaż umiejętności tylko wzrastał, dlatego otwieramy się na wszelkiego rodzaju szkolenia”. 

„Pracujemy też dla ludzi, dla których oprawiana książka ma wymiar emocjonalny. Wiele jest sytuacji takich, że trafiają do nas książki po przodkach, odnalezione, w fatalnym stanie, z antykwarycznego punktu widzenia właściwie bez wartości. Ale ze względu na ten bagaż emocjonalny taka książka jest bezcenna dla właścicieli”.

52 / 56
Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość