Naukowczynie kontynuujące karierę na Uniwersytecie Poznańskim
Wśród naukowczyń, które przenosząc się na Uniwersytet Poznański, miały już dorobek naukowy, były Michalina Stefanowska, Ludwika Dobrzyńska-Rybicka, Anna Gruszecka, Helena Gajewska i Mieczysława Ruxerówna. Na poznańskiej uczelni otrzymały szansę na dalszy rozwój czy realizację badań niezbędnych do uzyskania habilitacji. Dwie z nich: Dobrzyńska-Rybicka i Ruxerówna zostały kierowniczkami katedr i seminariów. Były jedynymi kobietami pośród 142 mężczyzn na tym stanowisku.
Absolwentki Uniwersytetu Poznańskiego
W 1919 roku pierwsze studentki rozpoczęły naukę na Uniwersytecie Poznańskim. Początkowo wiele z nich nie kończyło studiów, przerywając je najczęściej w momencie wyjścia za mąż. Jednak z czasem coraz liczniejsza była grupa absolwentek, które miały ambicje, aby kontynuować karierę naukową. Były wśród nich bohaterki wystawy: Bożena Stelmachowska, Eugenia Piasecka-Zeylandowa, Lidia Seipelt-Lawęcka, Helena Szafranówna i Wisława Knapowska.
Kulisy pracy na uniwersytecie
Status finansowy pracowników naukowych był w dwudziestoleciu wojennym bardzo niski. Tylko nieliczni mogli się bez problemu utrzymać z uprawiania nauki. Reszta musiała szukać dodatkowego źródła dochodu. Sytuacja kobiet była jednak trudniejsza niż ich kolegów. Częściej były zatrudniane na stanowiskach poniżej swoich kwalifikacji czy na niekorzystnych warunkach finansowych (a nawet w formie wolontariatu). Zdarzały się też przypadki opóźniania ich awansów zawodowych.
Wiele poznańskich naukowczyń z konieczności dorabiało. Najczęściej pracowały jako nauczycielki. Był to dość naturalny wybór, ponieważ często były absolwentkami szkół dla nauczycielek. Na ten krok zdecydowały się m.in. Zofia Małaczyńska-Suchcitzowa, Wisława Knapowska i Helena Szafranówna. Z kolei Bożena Stelmachowska i Mieczysława Ruxerówna pracowały w muzeach, a Ludwika Dobrzyńska-Rybicka w bibliotece.